Kitsune wydawała się być w miarę miła. Chętnie bym z nią pogadała, gdyby
ktoś mnie gdzieś nie zaciągnął. Nie byłam pewna, o co chodzi. Było
jakieś zamieszane z moimi papierami, ale później wszystko się wyjaśniło.
Po całej sprawie, postanowiłam pochodzić po szkole. Łażąc tak bez celu,
zobaczyłam siedzącą na ławce Kitsune. Zastanawiałam się czy dobrym
pomysłem będzie przeszkadzanie jej w lekturze. No nic. Siadłam obok
dziewczyny, ale chyba nie zwracała na mnie uwagi.
- Cześć. - przywitałam się - Spotkałyśmy się przypadkiem dzisiaj rano, pamiętasz? Przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale jakoś tak miałam ochotę tu przyjść.- powiedziałam z uśmiechem.
- Cześć. - przywitałam się - Spotkałyśmy się przypadkiem dzisiaj rano, pamiętasz? Przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale jakoś tak miałam ochotę tu przyjść.- powiedziałam z uśmiechem.
(Kitsune?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz