- Dobra, skoro mamy już z głowy wszechwiedzących idiotów i zgodziliście się na współpracę to możemy przejść do meritum - mruknęła Rengiku, usłyszawszy naszedeklaracje - Ray oprócz egzorcysty możemy potrzebować posiłków do schwytania dziewczyny, a co ważniejsze lokalizacji i uporania się z demonem, który ją opętał.
Inkwizytor nie zdążył odpowiedzieć bo za naszymi plecami rozległo się ciche skrzypnięcie drzwi. Zaskoczeni odwróciliśmy się by zobaczyć, kto znowu nam przeszkadza. Była to Sara, jasnowłosa dziewczyna o dużych, poważnych oczach. Wyczułam, że jest zdezorientowana i czuje się niezręcznie. Po dłuższej chwili odezwała się niepewnie:
- Ja... - wydukała z coraz większym zmieszaniem - Chyba ominęło mnie coś ważnego... Czy... Ktoś wyjaśni mi, gdzie podziali się wszyscy uczniowie? - zapytała, wbijając wzrok w jeden ze znajdujących się w sali stołów.
- Uczniowie pomagają odzyskać cenny Amulet i odnaleźć dziewczynę opętaną przez potężnego demona - wyjaśniłam zwięźle, widząc mieszaninę gniewu i zniecierpliwienia na twarzy siostry.
- To... Co ja mam robić? - zapytała Sara z lekkim niepokojem.
- Mogłabyś dołączyć do którejś z grup patrolowych - zasugerował Ganimedes
- Ale w sumie z twoimi umiejętnościami mogłabyś się przydać tutaj - niespodziewanie wtrąciła Rengiku - Jeśli tylko jesteś gotowa na ciężką pracę i dowodzenie innymi. -dodała.
Sara zmarszczyła brwi w zamyśleniu, ale Rengiku nie dała jej zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji bo zaledwie po kilkunastu sekundach zapytała:
- To jak, idziesz czy zostajesz?
Inkwizytor nie zdążył odpowiedzieć bo za naszymi plecami rozległo się ciche skrzypnięcie drzwi. Zaskoczeni odwróciliśmy się by zobaczyć, kto znowu nam przeszkadza. Była to Sara, jasnowłosa dziewczyna o dużych, poważnych oczach. Wyczułam, że jest zdezorientowana i czuje się niezręcznie. Po dłuższej chwili odezwała się niepewnie:
- Ja... - wydukała z coraz większym zmieszaniem - Chyba ominęło mnie coś ważnego... Czy... Ktoś wyjaśni mi, gdzie podziali się wszyscy uczniowie? - zapytała, wbijając wzrok w jeden ze znajdujących się w sali stołów.
- Uczniowie pomagają odzyskać cenny Amulet i odnaleźć dziewczynę opętaną przez potężnego demona - wyjaśniłam zwięźle, widząc mieszaninę gniewu i zniecierpliwienia na twarzy siostry.
- To... Co ja mam robić? - zapytała Sara z lekkim niepokojem.
- Mogłabyś dołączyć do którejś z grup patrolowych - zasugerował Ganimedes
- Ale w sumie z twoimi umiejętnościami mogłabyś się przydać tutaj - niespodziewanie wtrąciła Rengiku - Jeśli tylko jesteś gotowa na ciężką pracę i dowodzenie innymi. -dodała.
Sara zmarszczyła brwi w zamyśleniu, ale Rengiku nie dała jej zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji bo zaledwie po kilkunastu sekundach zapytała:
- To jak, idziesz czy zostajesz?
(Sara?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz