Po krótkim czasie każde z nich powiedziało po zdaniu o sobie. Nasza drużyna składała się z 2 wojowników cechujących się dużą wytrzymałością w czasie. Jeden opanowany, a drugi wręcz przeciwnie. Trzecią osobą był młody ninja, aczkolwiek taki, który łatwo się denerwuje i wpada w szał. Taki skrytobójca i berserker w jednym. Ciekawie się to zapowiadało. Po chwili Nao zniecierpliwiona zadała dość proste pytanie:
- To skoro już wiesz o nas co chciałeś, możemy zacząć działać nie?
Popatrzyłem na nią i uśmiechnąłem się. Podobają mi się ludzie takiego pokroju. Bezpośredni, nie tracący czasu na pierdoły.
- Mieliście już kiedyś do czynienia z magiem? Najważniejsze w walkach z nimi jest spodziewanie się niespodziewanego. Nikt z nas nie wie, co on naprawdę potrafi, ani co robi. Pytanie tylko czy jesteście gotowi i nie mówię tutaj o waszych umiejętnościach, lecz o psychice. Najnaturalniej mamy 2 opcje: śledzić owego zbiega, bądź go ubezwłasnowolnić. Zdecydujcie w jaki sposób chcecie działać, ale odwrotu nie będzie. Weźcie pod uwagę wszystkie okoliczności, oraz wasze słabości, mocne strony. Oraz chyba najważniejsze. Czy nie uciekniecie gdy sytuacja was przerośnie, jednocześnie skazując całą grupę na porażkę?
<Inori? Nao? Miquel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz