W sklepie zaczęłam szukać tych herbat które by smakowały Nao jak i mi. Szukałam jednej głównej herbaty którą uwielbiałam pić. I wtedy zauważyłam jak i poczułam jej przepiękny zapach.
- Proszę pani weźmiemy tą herbatę.- podałam sprzedawczyni herbatę której szukała.
- Nie spodziewałam się, że ktoś jeszcze pije tę herbatę. Kupowało ją ode mnie zawsze jedno małżeństwo, które mówiło, że to dla jej kochanej córki.
- Tak wiem o kim pani mówi.- uśmiechnęłam się.
- Więc to ty nią jesteś. Aleś ty wyrosła. Pamiętam ciebie jak przyjechałaś do mnie raz ze swoimi rodzicami i właśnie kupiłaś tą i kilka innych herbat.
- O co się rozchodzi?- spytała Nao podchodząc do nas.
- Nic nic... a ty Nao wybrałaś jakąś herbatę?
- Nie, niestety się nie znam tak jak ty. Wybacz mi.- powiedziałam Nao robią ukłon, aby mnie przeprosić.
- To nic takiego Nao. A i proszę pani czy znalazłabym również jeszcze herbaty takie jak:
Jasmine Lichi Ball (Jaśminowy Amarant), Liliowa Baśń, Tajemniczy Ogród, Zmierzch Orientu, Migdałowe Marzenie, Keemun, Oolong/Wulong/Ulung no i oczywiście tą o co zawsze proszę czyli Sencha Sakura.
- Łał...Inori jesteś niesamowita.- powiedziała zdziwiona Nao.
- Co, ale dlaczego? Przecież ja nic nie zrobiłam.- powiedziałam zakłopotana. - Chodźmy już lepiej. Kupiłam to co trzeba więc...- pożegnałyśmy się z miłą panią sprzedawczynią i wyszłyśmy.
- Inori jesteś niesamowita!- powiedziała znowu Nao
- Przecież, ja nic nie zrobiłam. Jak dojdziemy do akademii to ci zrobię jedną z tych herbat. Mam nawet dla ciebie małą niespodziankę.- uśmiechnęłam się lekko.
<Nao?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz