Kiedy usłyszałem, jakie mają moce, nieco się speszyłem. Pod względem umiejętności byłem najsłabszy. "Ale to nie znaczy, że bezużyteczny" pomyślałem. Ta myśl dodała mi pewności siebie, by odpowiedzieć.
- Tylko hydrokineza - odparłem.
Przez chwilę milczeliśmy. Ja analizowałem w głowie sytuację. Najpierw zajął się informacjami, które już posiadałem na temat naszej trójki. Przeglądałem w głowie wszystkie moce i zastanawiałem się, jak w razie czego moglibyśmy je połączyć, gdyby na naszej drodze stanęła owa niebezpieczna dziewczyna. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę z ciekawej rzeczy.
- Wszyscy w jakiś sposób kontrolujemy wodę - powiedziałem na głos.
Hiroki i Seo spojrzeli na mnie. Chyba też to zauważyli. Już chciałem im coś powiedzieć, ale właśnie doszliśmy do biblioteki. Pragnąłem otworzyć drzwi, ale zatrzymałem dłoń na klamce.
- Dlaczego nie wchodzimy? - zapytali prawie jednocześnie.
- Jeśli tam jest, spłoszymy ją - odpowiedziałem.
- To, co robimy? - odezwała się Seo.
- Mamy dwa wyjścia. Możemy się rozdzielić. Każdy przeszuka wybraną przez siebie część. W ten sposób będzie zdecydowanie szybciej, ale będzie też o wiele mniej bezpiecznie. Wtedy musielibyśmy ustalić jednolity sygnał. Najlepiej po prostu krzyk - powiedziałem.
- Rozumiem, że drugie wyjście, to przeszukanie wszystkiego w jednolitej grupie - odparł Hiroki.
- Dokładnie. Które rozwiązanie wybieramy? - zapytałem.
<Hiroki bądź Seo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz