Dołączyliśmy do Miguela, a on nam wszystko dokładnie wyjaśnił. Śledząc dziewczynę każdy z nas był skupiony, a razem byliśmy zgrani. Będąc bardziej z tyłu zobaczyłam jak Miguel i Nao są skupieni jak nigdy wcześniej. Nie myślałam sobie, że mogę mieć takie szczęście poznając ich. Zamyślając się trochę, Nao mnie pogoniła.
- Czy coś się stało? - zapytała
- Nie, nie to nic takiego.- odpowiedziałam
- Na pewno? - dopytał się Miguel.
- Coś jest nie tak.- powiedziałam bardziej się zastanawiając.
- Co jest nie tak?- zapytała się Nao
- Chodzi mi o to...że od jakiegoś czasu stoimy w tym samym miejscu.- powiedziałam
<Nao? Miguel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz