- Rozdzielenie się byłoby logiczniejsze. W końcu szybciej nam pójdzie - stwierdziła Seo luźno, ale ja nie byłem aż taki przekonany, czy to dobry pomysł. Żałowałem, że nie ma przy mnie Migiego, on by wiedział, co teraz robić.
- A jak coś się stanie? - spytałem. - Przecież Katia mówiła, że jest niebezpiecznie, więc...
- Oj, aż tak źle nie będzie, nie? Poza tym, co się złego może stać - dziewczyna wzruszyła ramionami. Popatrzyłem wyczekująco na Silyena. W końcu wychodziło na to, że to on miał podjąć decyzję.
<Wiem, że krótkie... ale Sil?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz