- ... Miło mi cię poznać - dziewczyna wyciągnęła do mnie rękę i uśmiechnęła się.
- T-tak, Hiroki jestem. Hiroki Koijima - przedstawiłem się, ściskając lekko jej dłoń.
Wycieczka po szkole była bardziej interesująca niż się tego spodziewałem. Nasza przewodniczka, Katia była naprawdę miła, a w towarzystwie Seo czułem się względnie wygodnie.
- To długo grasz? - spytała. Od jakiegoś czasu toczyliśmy niezbyt zobowiązującą rozmowę.- Trochę tego będzie. Ale nie występuję, czy coś, tylko tak dla siebie - odpowiedziałem, a gdy zauważyłem, że idąca przed nami Katia zerknęła na nas przez ramię, zdenerwowany spuściłem wzrok. Doszliśmy do sali komputerowej.
- Tutaj możecie się rozluźnić, pogadać na czacie, czy cokolwiek tam chcecie. Tylko jeśli jesteście już na komputerze więcej jak pół godziny i są wszystkie stanowiska zajęte, to macie zejść, jeśli ktoś potrzebuje skorzystać. Co jeszcze... jeśli chcecie na dłużej korzystać, powiedzmy coś pisać, to wchodzicie na tamte komputery, są nieco wolniejsze. Z instalowaniem gier musicie się zwrócić do Rengiku z klasy W, ona i dyrektor mają wszystkie hasła. Co jeszcze, aha... - dalej nie słuchałem słów naszej przewodniczki, bo moją uwagę przykuł dwudziestocalowy PC-tablet. Podszedłem do niego i odblokowałem. Internet połączony.
- Mogę? - spytałem, gdy Katia skończyła mówić. Skinęła głową, wyraźnie zadowolona, że wreszcie znalazło się coś, co mi się spodobało. Włączyłem stronę z wirtualnym pianinem i zacząłem grać.
<Katia, Seo, jakieś uwagi, wrażenia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz