Wakacje

Obecnie na wakacjach są:
Aszer
Sayuri
Nathaniel
Caspair
Proszę nie angażować powyższych osób w fabułę, bo i tak nie odpiszą do czasu powrotu. Lista aktualizowana przy zgłoszeniu wyjazdu (należy wtedy pozamykać wątki tak, żeby nikogo nie blokować), wypis wraz z pierwszym powakacyjnym postem.

poniedziałek, 6 lipca 2015

Nathaniel

Nie było sensu protestować. Wykonałem polecenie Katherine i poszedłem za dwójką chłopaków. Miquel, który, jak się okazało, dzielił ze mną pokój, był zajęty uspokajaniem tego drugiego, chyba Hiroko. Właściwie nie zwracano na mnie uwagi, co było mi na rękę. Dotarliśmy do pokoju tamtego ciemnowłosego. Oni weszli, a ja zostałem pod drzwiami. Oparłem się o ścinę, raczej nie będę miał żadnego zajęcia. Wątpię, żeby ten Hiroko miał zamiar próbować uciekać. Byliśmy w skrzydle Magicznych, więc czułem na sobie spojrzenia przechodzących uczniów. Ignorowałem to i czekałem na zmianę. Po jakimś czasie wyszedł blondyn, chyba bardzo się przejął tamtym drugim. Musiałem tam stać przez jeszcze dobre dwie godziny zanim pojawiła się jakaś dziewczyna, by mnie zmienić. Nie zwróciłem większej uwagi, kto to. Poszedłem do swojego pokoju. Miquela już nie było. Położyłem się i zasnąłem. Obudziłem się z rana. Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego. Westchnąłem i spojrzałem na mundurek. Niby nie był zły, ale nie lubię takich stroi. Apel miał być dopiero po południu. Poszedłem do biblioteki i tam przesiedziałem ten czas. Gdy wróciłem, od razu ubrałem mundurek. Poszedłem do sali. Oczywiście nie mogłem dojść normalnie. W połowie drogi ktoś na mnie wpadł z takim impetem, że oboje się przewrociliśmy. Podniosłem się pierwszy.
- Mogłabyś uważać - mruknąłem.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Strony