Wakacje

Obecnie na wakacjach są:
Aszer
Sayuri
Nathaniel
Caspair
Proszę nie angażować powyższych osób w fabułę, bo i tak nie odpiszą do czasu powrotu. Lista aktualizowana przy zgłoszeniu wyjazdu (należy wtedy pozamykać wątki tak, żeby nikogo nie blokować), wypis wraz z pierwszym powakacyjnym postem.

niedziela, 5 lipca 2015

Hiroki

Tego było stanowczo za dużo. Natłok negatywnych emocji odbierał mi umiejętność logicznego myślenia i kontroli nad własnym ciałem.
- Hiro, już już... - Migi zgarnął włosy z mojego policzka. Byliśmy w moim pokoju - ja leżałem na niepościelonym łóżku, a Migi siedział tuż obok mnie na przystawionym krześle.
- Przestań - wyszeptałem, a chłopak dopiero po chwili zrozumiał, o czym mówię. Odetchnął głęboko i poczułem, jak powoli ucieka z niego kwaśno-gorzki gniew pomieszany z chęcią zemsty. - Dzięki - wymruczałem i podciągnąłem się do siadu. - Co tam się potem działo? Sam nie wiem, kiedy uciekł mi kontakt z rzeczywistością - spytałem, patrząc blondynowi prosto w oczy.
- Nie martw się, wszystko w porządku. Rengiku wyrzuciła tego całego Inkwizytora, czy jak mu tam, a twoja liderka jedzie sprawdzać, co tam znaleźli na ciebie. Wiesz, myślę, że też pojadę z nią, mogę się przydać - Migi uśmiechnął się lekko i podał mi kokosowego wafelka. Jak zawsze wiedział, czego mi było potrzeba.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł... znowu cię wkręcam w swoje problemy.
- Nie myśl tyle, będzie ok. Acha, Rengiku mówiła coś o tym, że będziesz miał obstawę, ale nie znam szczegółów - chłopak zerknął na zegarek. - Dobra, ja już muszę lecieć. Trzymaj się, stary - chłopak uśmiechnął się lekko i wyszedł, a ja poszedłem spać.
Rano obudziłem się już w lepszym stanie. Wiedziałem, że w południe mamy mieć apel, więc chciałem się jeszcze przewietrzyć i poukładać na spokojnie to, co się stało do tej pory. Wiedziałem, że Migi nie jest już na terenie szkoły.
- Cześć! - usłyszałem za sobą wysoki, dziewczęcy głos. Obruciłem się i uśmiechnąłem do właścicielki tego głosu.
- Hej - odpowiedziałem lekko, starając się chociaż przez chwilę nie myśleć o tym, co się wydarzyło. Pozytywna energia, która przepełniała dziewczynę była doskonałym remedium.

<Ach, któż to, któż mnie zaczepia o tak wczesnej porze?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Strony