- Słyszysz, Ray? - spytałam, zerkając przez ramię na komputer w wyświetlającą się tapetą ze śmiesznym kotem.
- Słyszę - odpowiedział mężczyzna. - Włącz mi wizję, żeby nie było problemów potem - bez słowa sprzeciwu wykonałam polecenie.
- Świetnie, to teraz... Miguel - udało mi się przypomnieć imię blondyna, w końcu nie na marne siedziałam całe popołudnie zapamiętując dane nowego rocznika. - Znajdź mi naszą księżniczkę, dobrze? Tylko się pośpiesz.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł - zawahał się chłopak. Widać było po nim, że coś chce ukryć.
- Dopóki się nie pojawi, jako Inkwizytor mam związane ręce - odpowiedział Ray za moimi plecami.
- Ale... chodzi o to, że ta dziewczyna... - chłopak zawahał się, wyraźnie bijąc się z myślami, czy powiedzieć to, co ma w głowie. W końcu się zdecydował. - Ta dziewczyna, to Aya, młodsza siostra Hiro - powiedział na jednym oddechu.
- Tym bardziej chcę go tutaj - zawyrokował Inkwizytor. - Mhm, chwila... - odwrócił się w kierunku, w którym moje wspomnienia lokowały drzwi. Po chwili na monitorze pojawił się obrócony tyłem Earl z charakterystycznymi, ciemnoszkarłatnymi włosami. Miał na sobie wyciaŋnięty podkoszulek, który kiedyś był biały, ale dawno o tym zapomniał. W międzyczasie szepnęłam do Miguela, że to najlepszy czas na taktyczny odwrót, bo będzie miał jeszcze jak urwać chwilę czasu na przygotowanie chłopak.
- Dostałem od Lucka wiadomość. Poza tym, Najwyższa Rada przysłała znowu tonę bzdet, jeszcze nie sprawdzałem, o czym. No, ale to chyba nie problem - wymruczał dość flirciarskim tonem.
- Cześć, Earl! - zawołałam głośno, w porę informując mężczyznę o tym, że nie jest sam ze swoim partnerem. Obrócił się nieco niezadowolony, wcześniej szepcząc coś do ucha Ray'a.
- Yo, kohitsuji - uśmiechnął się z przymusu. Co tu takie zgromadzenie ludu? I... o, Katia-chan. Lucek mi właśnie o tobie mówił - mężczyzna mrugnął porozumiewawczo okiem, co nie do końca było dla mnie zrozumiałe. - Dobra, to ja lecę, bo mnie centrala chyba zabije, że pokazuję się w takim stroju.
<Miguel? Katia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz