Uśmiechnęłam się delikatnie, bo trochę mnie to bawiło. Czyli teraz mamy
się przejść po szkole i popytać się, czy ktoś widział spadającą gwiazdę.
Hm, całkiem... ciekawe? Nawet nie wiem, jak to określić. Dziwne to było, ale czego się nie robi, by pomóc? Zamyśliłam się na krótką
chwilę...
- Wiesz... jeśli aż tak bardzo ci na tym zależy, moja siostra kiedyś studiowała reinkarnacje i w ogóle to wszystko. Może nam pomóc - powiedziałam po chwili z delikatnym uśmiechem. Spojrzałam w jego oczy. Wyglądał z tym uśmiechem tak... słodko. Może i trochę jak baba, ale muszę przyznać, że był przystojny. Ale to nieważne. - Jeśli chcesz, po apelu mogę do niej zadzwonić i z nią pogadam. Często obserwuje gwiazdy, może coś pamięta - dodałam, także z uśmiechem, i skierowałam wzrok za zegarek. Mam jeszcze 15 minut. Trzeba zaraz iść do szatni, gdzie Seo zostawiła mi mudnurek i szybko iść na apel. Nie mogę się spóźnić pierwszego dnia.
<Ganimedes?>
- Wiesz... jeśli aż tak bardzo ci na tym zależy, moja siostra kiedyś studiowała reinkarnacje i w ogóle to wszystko. Może nam pomóc - powiedziałam po chwili z delikatnym uśmiechem. Spojrzałam w jego oczy. Wyglądał z tym uśmiechem tak... słodko. Może i trochę jak baba, ale muszę przyznać, że był przystojny. Ale to nieważne. - Jeśli chcesz, po apelu mogę do niej zadzwonić i z nią pogadam. Często obserwuje gwiazdy, może coś pamięta - dodałam, także z uśmiechem, i skierowałam wzrok za zegarek. Mam jeszcze 15 minut. Trzeba zaraz iść do szatni, gdzie Seo zostawiła mi mudnurek i szybko iść na apel. Nie mogę się spóźnić pierwszego dnia.
<Ganimedes?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz