Wszystko wydawało się być strasznie zagmatwane. Jak zwykle nie byłam potrzebna.
- Dokąd idziesz? - usłyszałam za sobą gdy właśnie miałam wyjść.
- Przejść się - oświadczyłam i trzasnęłam drzwiami.
Po całej akcji uznałam, że pójdę się przewietrzyć. Było już dość ciemno, ale nie specjalnie mi to przeszkadzało. Przeszłam się kawałek, gdy zobaczyłam Inori. Siedziała całkiem sama, co trochę mnie zmartwiło.
- Co tutaj robisz w tak chłodny wieczór całkiem sama? - spytałam, ale wcale się nie odwróciła. Podeszłam do niej i usiadłam obok. Położyłam jej rękę na ramieniu.
- Inori-chan? Coś się stało? - spytałam zmartwiona.
Dopiero wtedy mnie zauważyła.
<Inori?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz