Wakacje

Obecnie na wakacjach są:
Aszer
Sayuri
Nathaniel
Caspair
Proszę nie angażować powyższych osób w fabułę, bo i tak nie odpiszą do czasu powrotu. Lista aktualizowana przy zgłoszeniu wyjazdu (należy wtedy pozamykać wątki tak, żeby nikogo nie blokować), wypis wraz z pierwszym powakacyjnym postem.

sobota, 8 sierpnia 2015

Ganimedes

Widząc, znajomą i przyjazną twarz odczułem ulgę, jednakże szybko spostrzegłem, że moje serce wcale się nie uspokoiło. Usilnie próbowałem zignorować ten fakt i przejść do powierzonych mi zadań. Dzięki pomocy Hirokiego obłaskawianie stworzeń poszło jeszcze sprawniej. Zdecydowaliśmy się na krótką przerwę, w końcu każdemu należy się odpoczynek. Chłopak przyniósł jedzenie i wodę dzięki czemu znowu wróciły we mnie nowe siły. Zwierzęta kręciły się dookoła czujne na każdy dźwięk, zapach czy ślad magii. Zaczęliśmy rozmawiać, nawet nie zauważyłem kiedy poczułem się tak swobodnie. Półświadomie zacząłem temat Miguela. Nie znałem dobrze ich relacji, ale wydawało mi się, że traktował go tak troskliwie, wręcz czule. Czyżbym był… zazdrosny? Jedno było pewne, nie chciałem go doprowadzić do płaczu. Co robić? Żadne słowa w tej sytuacji nie przyniosłyby nic sensownego. Chciałem go, więc po prostu przytulić, ale nim się spostrzegłem posunąłem się dalej. O krok za daleko. Nie odtrącił mnie, wiedziałem jednak, że to dlatego, że jest w szoku. Przez chwilę nie mogłem po prostu przestać, ale w końcu się opanowałem. Żałowałem, że nie jestem ogarem i nie mogę po prostu zapaść się pod ziemię. Chwyciłem kurczowo dłońmi za materiał jego koszuli, a następnie schowałem twarz w zagłębieniu szyi. Odurzył mnie zapach. Cały czas drżałem.
- Wybacz… Przepraszam… Nie powinienem… Ja…
Wyjąkałem, nie poruszyłem się nawet na centymetr. W głębi duszy wiedziałem, że to co powiedziałem było kłamstwem. W ogóle nie żałowałem tego co zrobiłem, jednak zdawałem sobie sprawę, że wyobrażałem sobie zbyt wiele.

<Hiroki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Strony